Jeżeli to czytasz, to pewnie nie raz zdarzyło Ci się usłyszeć, że mieszanie whiskey z colą, to grzech śmiertelny. Ba! Sami czasami słyszymy to od barmanów serwujących taki napój w innych miejscach! Dlatego w tym artykule chcemy raz, a dobrze rozprawić się z mitem “hańbienia” whiskey za pomocą coli. Zacznijmy od początku…
Czy wypada pić whiskey z colą?
Oczywiście, że tak! Życie jest zbyt krótkie, by przejmować się tym, co wypada pić, a co nie. A już na pewno nie ma sensu rozmyślać, co I Z CZYM wypada pić! Jeżeli masz ochotę napić się Johnnie Walkera z pepsi, to nikomu nic do tego.
Pamiętajmy, że whiskey jest takim samym alkoholem, co rum, gin, czy nawet wódka. Więc nie jest ważne, z czym mieszamy, a ważne, jak to ostatecznie smakuje! Nie bez powodu Jakc&Coke, Cuba Libre, czy Red Rasputin są absolutnymi klasykami na całym świecie!
Profanacja? Bezczeszczenie? To mit!
Wizja tego, że whiskey z colą jest czymś niegodnym, wywodzi się najpewniej z jej ceny oraz ograniczonej dostępności w czasach PRL. Nie pomaga tutaj też fakt, że whiskey z wyższych półek muszę odleżeć w beczce wiele lat, aby ostatecznie trafić do butelki. To buduje swego rodzaju znaczenie gdzie, z kim i jak ją wypijemy. Dlatego – tym bardziej – należy pamiętać, że alkohol jest dla nas, a nie my dla alkoholu! Jeżeli chcesz wypić single malt z colą zero – nie ma problemu!
Producenci polecają whiskey z colą?!
Tak. To prawda. Trend, który zrodził się w UK oraz USA (skąd zresztą pochodzi wiele whiskey i bourbonów) dotarł już na dobre w nasze strony. Mowa tu o ready-drinks. Puszki oraz butelki zawierające smak i moc wybranego drinka. Wśród nich możemy oczywiście znaleźć Johnnie Walker & Cola, czy wspomniany wyżej Jack&Coke. To najlepszy dowód na to, że whiskey z colą nie jest niczym strasznym – skoro sami producenci tego trunku łączą te smaki!
Whiskey z colą – kiedy nie warto mieszać?
“Ale jak to? Przed chwilą napisaliście, że mogę pić co chcę i kiedy chcę!”
Tak. Nikt Ci tego nie odbierze. Jednak są sytuacje – na przykład degustacje – przy których warto się zastanowić, czy nie lepiej wczuć się w delikatne nuty wybitnej butelki. Mając przed sobą na przykład Mortlach 21 y.o. (butelka za 2 840 zł) – warto byłoby wykorzystać okazję i chociaż zobaczyć, jak smakuje bez dodatków.
Jednak taka sytuacja jest mało prawdopodobna. Bo jeżeli lubisz smak whiskey, to raczej degustujesz ją bez dodatków. A jeżeli wolisz łączyć ją z colą, to prawdopodobnie whiskey z wyższej półki nie będzie Ci robić zbyt dużej różnicy w smaku.
Wszystko jest kwestią gustu
Nie oznacza to, że z colą można pić tylko słabe lub tanie whiskey! Jeżeli masz ochotę napić się 16-letniego Bushmillsa z colą, to z przyjemnością Ci go zaserwujemy. Każdy ma inny gust i każdemu smakuje co innego. Czy to Jack Daniels z sokiem jabłkowym, czy Johnnie Walker Black Label ze Spritem. Wszystko jest dla ludzi, dlatego śmiało możesz pić to, na co masz ochotę!
Zawsze możesz nas podpytać!
A jeżeli nie masz pewności lub chcesz poradzić się co do ciekawych połączeń – wpadnij do nas i spytaj. Co, jak co, ale na miksowaniu alkoholi znamy się bardzo dobrze. Zapamiętaj — Twój drink ma smakować Tobie, a nie podobać się wszystkim dookoła!