nd – czw 17 do 1
pt – sb 17 do 3

Chlebnicka 9/10
80-830 Gdańsk

500 033 636

Ghillie Dhu

Gillie Dhu to leśny duch z północnej Szkocji. Mówią, że mieszkał wśród brzóz i pojawiał się tylko tym, którzy naprawdę potrzebowali pomocy.
Ten koktajl to ukłon w stronę jego świata – zielony, świeży, lekko chłodny, jak oddech lasu o świcie. Sosna daje strukturę, mięta przynosi spokój. Można się w nim zgubić, ale nigdy nie zginąć.

Red Cap

Red Cap zamieszkuje ruiny i opuszczone zamki. Mówią, że farbuje swoją czapkę we krwi tych, którzy ośmielą się wejść bez zaproszenia.
To nie jest łagodny drink. To opowieść o ogniu, metalu i kamieniu – czerwone wino i bourbon zderzają się z trawą cytrynową i przyprawami. Białko wygładza, ale to tylko cisza przed ciosem. Nie pij go, jeśli boisz się ciemności.

Selkie

Selkie to istota z morza – kobieta-foka, która zrzuca skórę i wychodzi na brzeg. Zakochuje się w człowieku, ale zawsze wraca do oceanu.
Ten koktajl ma dokładnie dwie natury: słodkość maliny i gorycz kawy mieszają się z torfowym Laphroaigiem. To spotkanie dwóch światów – jedno zmysłowe, drugie dzikie. Poczujesz jedno, ale zostanie z tobą drugie.

Cailleach Bheur

Cailleach to starucha z gór, bogini zimy i przemian. Zamienia świat w lód, ale też oczyszcza go, by mógł narodzić się na nowo.
Ten koktajl nie ma alkoholu, bo nie musi. Ostropest i gruszka tworzą miksturę jak z ziołowej księgi – łagodną, lekko wytrawną, z nutą dojrzałości. To drink dla tych, którzy wiedzą, że nie wszystko, co mocne, musi upijać.

Baobhan Sith

Baobhan Sith to wampirzyca z Highlandów. Zjawia się nagle – piękna, uśmiechnięta, zaprasza do tańca… a potem znika.
Jej koktajl to zasłona dymna: słodki, kremowy, niewinnie owocowy. Ale pod tą warstwą kryje się pułapka – jeden łyk i już nie chcesz pić niczego innego. To nie drink – to uwodzenie w szkle.

pl_PLPolski